Dzisiejszy dzień, jeden z dwóch w tym tygodniu wolnych od pracy miał być bardziej spokojny. Całe szczęście naszła mnie ochota na zupę. W takich chwilach zawsze mogę liczyć na Olę.
Już najedzone wyszłyśmy na balkon i tak oto powstało kilka ujęć. Prawda, że jest piękna? :)